Regulamin 
Profil
Wyszukaj
Day of the Dead [2008]
Grimuar
Crusta
Skąd: Puławy/Lublin
Postów: 1884
Punkty: 4402
Kultowy film Romero nagrany ponownie.

W skrócie. Chcesz zdobyć/ściągnąć inny film? Zrób to!

Najgorszy film o zombiakach jaki widziałem! Szmira totalna! Od początku. Dostajemy jakąś prowincjonalną wiochę, gdzie panoszy się wirus "grypy". Wojsko otacza miejsce kwarantanną, a później dopiero pojawiają się tytułowi bohaterowie.
Ludzie zamieniają się w zombi momentalnie. Od razu wyskakują im ropniaki na twarzy i stają się stereotypowi, choć nie do końca. Te wesołe trupki nabywają niesamowitej prędkości (jak w 28 dni później) oraz siły. Hurtem skaczą z okien budynków nic sobie nie robiąc, skaczą na ludzi wybijając się w powietrze na jakieś dwa metry i ogólnie wesoło wszystkich wyrzynają.

Akcja. Dużo biegania, dużo strzelania, co drugi zombi traci głowę przez odrąbanie. Takie picu picu. Nawet efekty nie przekonują. Wręcz nużą. Zombi się słodko rozkładają, walają się tabunami, wstają i znów ruszają do akcji.

Mnie osobiście rozwalił zombie, który nie atakował swoich byłych przyjaciół, bo: a) był wegetarianinem; b) czuł coś do jednej z głównym postaci.

Do tego master zombi pod koniec filmu rządzi. Przez kilka sekund jest scenka jak idzie tunelem, 5 osób do niego napieprza z broni, a ten później nieruszony ucieka do kanalizacji.

Lol.

Widzieliście ten film? Przykro mi z tego powodu!

Chcecie obejrzeć? Nie bądźcie głupi.

Zobaczyliście go w jakimś sklepie? Spalcie go i oszczędźcie bólu innym.

Wiecie, ja bardzo lubię żywe trupy. Uwielbiam jak się walają i biedni ludzie w końcu i tak giną w potyczce z nimi (jak nie giną to film do bani ;P), ale to co Nam teraz podano to chyba najbardziej żałosna wizja filmów o żywych trupach jaką widziałem. Krzak out.
tvn24: "naukowcy odkryli odległy o setki lat świetlnych układ słoneczny zadziwiająco podobny do naszego, na miejscu jest nasz reporter..." (Bash)
Offline
Profil
Wiadomość
Odpowiedz